Witam wszystkich (o ile ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda). Diuna
przeczytana, Twin Peaks obejrzane – obowiązek wobec narodu spełniony. Wiem,
jestem złym człowiekiem, ale ostatnimi czasy nałożyło się wiele spraw i trochę
lenistwa, przez co nie było czasu (i chęci) na pisanie.
Zaczęłam studia i mam teraz mnóstwo wolnego czasu, kto by
pomyślał. Spędzam masę czasu w kawiarniach uzależniając się od kawy i piszę
sobie (chociaż niekoniecznie to, co powinnam). Praca nad rozdziałem idzie dość
opornie, gdyż w międzyczasie urodziło mi się kilka nowych pomysłów w głowie i
nie jestem do końca pewna, co z nimi zrobić.
Nie mogę wam powiedzieć, kiedy dokładnie pojawi się nowy
rozdział, ponieważ mam tylko dwie strony, do tego dość marne. Nic już nie obiecuję,
bo to i tak nie ma sensu. Po prostu biorę się do roboty i za czytanie waszych
tworów, bo w tym również się ostatnio opuściłam.