czwartek, 16 października 2014

Nie ma tytułu, bo nie ma rozdziału

Witam wszystkich (o ile ktoś tu jeszcze w ogóle zagląda). Diuna przeczytana, Twin Peaks obejrzane – obowiązek wobec narodu spełniony. Wiem, jestem złym człowiekiem, ale ostatnimi czasy nałożyło się wiele spraw i trochę lenistwa, przez co nie było czasu (i chęci) na pisanie.
Zaczęłam studia i mam teraz mnóstwo wolnego czasu, kto by pomyślał. Spędzam masę czasu w kawiarniach uzależniając się od kawy i piszę sobie (chociaż niekoniecznie to, co powinnam). Praca nad rozdziałem idzie dość opornie, gdyż w międzyczasie urodziło mi się kilka nowych pomysłów w głowie i nie jestem do końca pewna, co z nimi zrobić.
Nie mogę wam powiedzieć, kiedy dokładnie pojawi się nowy rozdział, ponieważ mam tylko dwie strony, do tego dość marne. Nic już nie obiecuję, bo to i tak nie ma sensu. Po prostu biorę się do roboty i za czytanie waszych tworów, bo w tym również się ostatnio opuściłam.